|
Latawce Akrobacyjne Forum Miłośników Sportów Latawcowych
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Spitfire
Dołączył: 16 Lis 2012 Posty: 61 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto Sty 26, 2016 12:09 Temat postu: |
|
|
Jestem w posiadaniu latawca o bardzo, bardzo podobnej konstrukcji. Jest to HQ Fazer XL 280. Niestety nie miałem wielu okazji nim latać, ale wziąłem go kiedyś na plażę, chyba w Mikoszewie (już nie pamiętam). Była to moja pierwsza z nim próba. Dla efektu "większego okna wiatrowego" wyposażyłem go w linki 50-metrowe. Wiało podobnie jak na Twoich filmach lub nawet nieco mocniej. Uzda zawiązana zgodnie z instrukcją. Jak dla mnie latawiec zachowywał się dość dziwnie. Tak jakby zbyt słabo i niechętnie chciał wchodzić w swój typowy sposób szybkiego lotu ("typowy" - mam na myśli to, czego wcześniej naoglądałem się o nim na filmach w necie). Moje osobiste wrażenie - zbyt długie linki przy górnym ramieniu - dokładnie to samo wrażenie, jak Twoje.
Wśród Twoich filmów, wydaje mi się, że szczególnie widać to na tym: https://www.youtube.com/watch?v=ORAzbcVtU2c
Spróbowałbym zwiększyć kąt natarcia (lub zmniejszyć - nie wiem jaka jest prawidłowa nomenklatura). Chodzi mi o to, że spróbowałbym ustawienia uzdy tak, by przy napiętych linkach dziób latawca był bliżej pilota. Intuicja podpowiada mi, że jest to główny powód nielatania Twojego sprzętu. Ja jeszcze niestety nie przetestowałem nowych ustawień, ale to przede mną. Póki co muszę naprawić jedną połamaną rurę
Ale z informacji - wydaje mi się istotnych - latał nim wówczas (tam, chyba w Mikoszewie)... i tu też pamięć zawodzi... ale najprawdopodobniej był to Boopsi, ewentualnie pawel - w każdym razie któryś zaprawiony akrobata, bo eleganckie lądowanie jakie mi zaprezentował przy silnym wietrze, sprzętem który po raz pierwszy trzymał w rękach, zrobiło na mnie wrażenie. Zatem poprosimy o jeszcze kolejną opinię oblatywacza. _________________ Latawce:
HQ Fazer XL 280
DIY SixthSense 240
Decathlon RClic 120 x3 szt. (DIY stack) + Zeruko R194
Eolo Intro 160
Lidl NoName 180 x3 szt. (DIY stack) |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Wto Sty 26, 2016 12:09 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
witekk
Dołączył: 23 Wrz 2015 Posty: 95 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Wto Sty 26, 2016 12:38 Temat postu: |
|
|
Czyli wygląda na to że kupiłem latawiec w którym muszę ingerować dość mocno w uzdę aby zaczął latać. Dla mnie porażka. Póki co nie chcę za bardzo modyfikować fabrycznej, więc chyba zaplotę własną. Może mi ktoś podrzucić info jak wybrać i gdzie kupić linkę na uzdę? |
|
Powrót do góry |
|
|
pawel
Dołączył: 28 Kwi 2010 Posty: 317 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sro Sty 27, 2016 01:49 Temat postu: |
|
|
Karol,
pamiętam, że próbowałem Twojego latawca i wiało wtedy bardzo solidnie!
Wyrywał łapy! a 50m linki przy tego typu latawcu to dobra rzecz.
Tego jak startował i lądował - nie pamietam...
Co do tematu wątku - trudno powiedzieć czy problemem jest kwestia uzdy. Dzięki za zdjęcia!
Zawiązana jest jak należy (myślałem, że może coś plączesz przy montażu - sorry za brak wiary )
A długości poszczególnych ramion... trudno strzelać, ale nie wydają się być jakieś dziwne.
Natomiast jeśli chcesz zaplatać nową uzdę, warto zajrzeć na stronę Ian'a Newham'a i zekrnąć na trochę teorii:
TUTAJ
Konstrukcja latawca jest specyficzna, ale w końcu to speed kite a nie akrobat.
Próbowałeś go przy mocnym wietrze? Może on potrzebuje mocniejszego wiatru i tyle? _________________ Latawce: Eolo Genesis, Eolo Over, DIY l'Organic, Kitehouse Pulsar, DIY SixthSense, Fly-Acoustik UL, DIY Magnet, R-SKY Shooter Classic, LevelOne Gentleman, DIY D&N, LevelOne Genesis UL | http://www.youtube.com/user/pa79vel/videos |
|
Powrót do góry |
|
|
witekk
Dołączył: 23 Wrz 2015 Posty: 95 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Sob Sty 30, 2016 16:17 Temat postu: |
|
|
A JEDNAK LATA!!
Właściwie grzeje jak odrzutowiec mało rąk nie powyrywa.
Wyskoczyłem dzisiaj trochę się pobawić bo pogoda była ładna i całkiem solidnie wiało. Zabrałem whizza ze sobą, ale nie liczyłem na przełom.
W sumie to po poście spitfire dot. kąta natarcia, przeczytałem ten artykuł
http://kitepedia.pl/szkolka/freeride/regulacja-kata-natarcia/
i doszedłem do wniosku że spróbuję go tak wystartować aby się rozpędził i złapał wiatr pozorny.
Okazuje się że start tym latawcem jest masakrą, trzeba pociągnąć mocno, równo i zrobić kilka kroków do tyłu aby przy rozpędzaniu
linki ani na chwilę nie stały się luźne bo od razu przeciągniecie i spada jak liść. Jak już udało mi się go przy starcie rozpędzić to złapał stateczność i zaczął się zachowywać standardowo (sterowanie) tylko w wersji formuła I.
Prędkość jest taka że zbyt nisko lepiej nie latać (raz chwilę się zagapiłem i tak przywaliłem w ziemie jak jeszcze nigdy latawcem mi się nie udało, oba LS wypadły z konektorów ale na szczeście przeżył)
, kółka można kręcić w miejscu z taką prędkością że przy wyjściu nie wiadomo czy pójdzie w niebo czy w ziemię. A i wydaje fajny świst, potęguje wrażenie prędkości.
Moc jak na w sumie nieduży latawiec jest bardzo duża. Mam prawie 80kg i musiałem się ostro zapierać a ze 2 razy prawie mnie wywrócił. Potrafi naprawdę nieźle zmęczyć.
Ważne by go w powietrzu nie zatrzymać bo od razu przeciągniecie i spada. Podsumowując fajna zabawka, raczej na silne wiatry gdy szkoda akrobaty puszczać.
Dzięki wam wszystkim za podpowiedzi. |
|
Powrót do góry |
|
|
witekk
Dołączył: 23 Wrz 2015 Posty: 95 Skąd: Skierniewice
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pią Lut 05, 2016 10:57 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|